Weszłam na bloga i nie za bardzo wiedziałam o co tutaj chodzi.... pogrzebałam i poczytałam starego bloga. Niezwykle szybko pochłaniałam kolejne posty ;)) Można by porównać to do Dziennika Bridget Jones ;) W każdym bądź razie gratuluję :* i czekam na dalszą historię żony w mieście :)
Czemu w październiku pisałaś,że za kilka dni powiesz "tak" i jest ślub a w styczniu piszesz o narzeczonym ? :) Szkoda,że w Polsce nie potraficie dać sobie rady, za granicą nie jest kolorowo ale powodzeia.
Widocznie trudno mi uwierzyć, w swoje szczęście :) Emigracja, nie musi mieć negatywnych skojarzeń z Polską. Nie narzekaliśmy. Granice są otwarte, my uwielbiamy podróże...Bądźmy bardziej otwarci :)
Cieszę się, że wróciłaś :) Powodzenia na emigracji.
OdpowiedzUsuńgrunt, żeby było Wam dobrze, bez względu gdzie ważne, że razem ;)
OdpowiedzUsuńWażne, by byliście razem ;)
OdpowiedzUsuńRównież niezwykle się cieszę,że wròciłaś!!!!
OdpowiedzUsuńByć może to będzie Wasze miejsce na ziemi. ;)
OdpowiedzUsuńAaa widzę zmiany, zmiany!! :*
OdpowiedzUsuńWeszłam na bloga i nie za bardzo wiedziałam o co tutaj chodzi.... pogrzebałam i poczytałam starego bloga. Niezwykle szybko pochłaniałam kolejne posty ;))
OdpowiedzUsuńMożna by porównać to do Dziennika Bridget Jones ;)
W każdym bądź razie gratuluję :* i czekam na dalszą historię żony w mieście :)
teraz takie czasy ze wszyscy wyjezdzaja za granice szkoda ale gratuluje odwazniej decyzji i powodzenia!
OdpowiedzUsuńCzemu w październiku pisałaś,że za kilka dni powiesz "tak" i jest ślub a w styczniu piszesz o narzeczonym ? :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że w Polsce nie potraficie dać sobie rady, za granicą nie jest kolorowo ale powodzeia.
Widocznie trudno mi uwierzyć, w swoje szczęście :)
UsuńEmigracja, nie musi mieć negatywnych skojarzeń z Polską. Nie narzekaliśmy. Granice są otwarte, my uwielbiamy podróże...Bądźmy bardziej otwarci :)
Powodzenia, przyda się.. A wiem co mówię! :)
OdpowiedzUsuńFundamentem jest pozytywne nastawienie ;)
UsuńEmigracja. To ostatnio częsty temat naszych rozmów z mężem..
OdpowiedzUsuńUważaj!
UsuńWiesz, już jak skończyły się Nasze rozmowy :)
Powodzenia!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że RAZEM :)
Najważniejsze mam przy sobie, oj tak
UsuńŻyczę by się wam udało ;-)
OdpowiedzUsuńJa z moim przyszlym mężem tez często poruszamy temat emigracji... kto wie jak to się skończy :P Powodzenia!
OdpowiedzUsuń