W ostatnim czasie wykradalam sobie chwile na czytanie obu Twoich blogow. Dzisiaj skonczylam. Przerobilam kazdy od poczatku do konca. Pozostalam z niedosytem...jak to zawsze bywa po zamknieciu wciagajacej lektury. Jestem strasznie ciekawa skad wzial sie JUZ maz, brakuje mi tego nieopisanego roku :) Ty dzisiaj jestes juz bardzo blisko terminu,wiec zaciskam mocno kciuki i mam nadzieje,ze wszystko bylo,jest i bedzie w porzadku :) I ze wrocisz do pisania. Dawno sie tak nie wciagnelam :)
Haha, niedawno sama to przeżywałam ;)
OdpowiedzUsuńDobranoc :))
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńA ja powiem dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńojejj dawno mnie u Ciebie nie było i taka niespodzianka :) gratuluje :*
OdpowiedzUsuńUpał upał i jeszcze raz upał jak tu spać:(
OdpowiedzUsuńByle do mety :-))
OdpowiedzUsuń;) szczęścia.
OdpowiedzUsuńCo u Was dobrego? :)
OdpowiedzUsuńOj tak, my to troche teraz jak takie ksieżniczki na ziarnku grochu, nie wygodnie, co? ;)
OdpowiedzUsuńMoich gratulacji też nie może zabraknąć! Dużo sił i wytrwałości :*
OdpowiedzUsuńAj tam, tak źle to chyba nie jest;>
OdpowiedzUsuńojej, chyba dużo mnie ominęło :) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńW ostatnim czasie wykradalam sobie chwile na czytanie obu Twoich blogow. Dzisiaj skonczylam. Przerobilam kazdy od poczatku do konca. Pozostalam z niedosytem...jak to zawsze bywa po zamknieciu wciagajacej lektury. Jestem strasznie ciekawa skad wzial sie JUZ maz, brakuje mi tego nieopisanego roku :) Ty dzisiaj jestes juz bardzo blisko terminu,wiec zaciskam mocno kciuki i mam nadzieje,ze wszystko bylo,jest i bedzie w porzadku :) I ze wrocisz do pisania. Dawno sie tak nie wciagnelam :)
OdpowiedzUsuń