Gdzie się podziała moja energia.
Została w Niemczech czy Polsce?
Uczciwie pisząc łóżko mnie pochłania każdego dnia. Moje zmordowane ciało odmówiło posłuszeństwa. Ma głęboko gdzieś, widok lepszy niż z domu Carrie Bradshaw, bo co z tego, że zaraz po wyjściu z niebieskiego mieszkania, w którym się zatrzymaliśmy, rozprzestrzenia się widok na morze...
Okna sypialni w akcie mojej niezwykłej uprzejmości, nie zadręczam codziennym zawijaniem żaluzji GÓRA-DÓŁ-GÓRA-DÓŁ – dzień-noc-dzień-noc. Pewnie jest wdzięczne.
P R Z Y S I Ę G A M!, że gdyby nie mój osobisty JUŻ mąż nie odróżniłabym poranka, dnia, nocy. Mogłabym spać i obudzić się, aż poczuje się lepiej. Marzę aby wyrwać się z tego maratonu mdłości, skurczy, nabrzmiałych piersi, braku apetytu, myśli i biegania z wiecznie pełnym pęcherzem. Nie służy mi to. Rano-kompletnie wykończona. Południe-kompletnie wykończona. Wieczór-kompletnie wykończona. Północ-kompletnie wykończona. Uch!
TAK, JESTEŚMY W CIĄŻY!
HALLLELUYAH!
no! super! gratulacje :) i życzę lepszego samopoczucia i szybkiej poprawy :*:)
OdpowiedzUsuńmoja pierwsza ciąża przebiegła idealnie bez objawów,a teraz w drugiej właśnie miałam cholerne mdłości na początku ale obecnie jestem już na półmetku ;)
trzymaj się dzielnie! to minie szybciej niż się spodziewasz, niedawno przechodziłam ;*
Gratulacje!
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńGratulacje ! Ja ostatnio również mogłabym spać 24 na dobę, ale na szczęście nie o ciążę chodzi- przynajmniej na razie ;P
OdpowiedzUsuńGratulacje! I jednocześnie współczuję ciążowych dolegliwości, ja mam termin porodu za niecałe 2 tygodnie i od początku ciąży czuję się rewelacyjnie, choć początkowo też chodziłam senna.
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńno to wpadłaś, cóż normalna kolej rzeczy dla młodej żony a wręcz pożądana , można się było tego spodziewać, gratuluję i ja
OdpowiedzUsuńCudowna nowina! :)
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje! :*
Więc to jest rozwiązanie zagadki o teście ciążowym?:)
OdpowiedzUsuńCudowna wiadomość! Wróciłaś do nas w wielkim stylu, nie ma co. GRATULUJĘ!! :*
I dużo zdrówka życzę:)
A to ci nowina!!!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Gratuluję :*
Dużo siły i wytrwania zycze... już wkrótce nadejdą te lepsze dni ;)
Takie newsy po tak długim milczeniu ;))
OdpowiedzUsuńGratulacje! i oczywiście życzę szybkiego powrotu do formy (w sensie psychicznym i fizycznym)
:**
Nadrobiłam właśnie zaległości u Ciebie, dochodzę do najnowszego postu i... taaka nowina! Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńO jej! Gratulacje!
OdpowiedzUsuń